Cześć Wszystkim!
Dłuuuugo mnie nie było, przepraszam za to ogromnie! Dużo zajęć poza lekcyjnych. Pakowanie, przeprowadzka, nerwy, zmęczenie materiału itp itd 😉 Ale już jestem z Wami Kochani i postaram się poprawić 🙂
Dziś bardzo króciutki wpis. Zrobiło się u mnie bardzo zimno na dworze i wspomagam się herbatą z hibiskusa. Wszystko było by okej gdyby nie to, że zamiast być mi cieplej to zaczęło być zimno :O! I tak też zaczęłam szperać w necie i doszukałam się jego właściwości. No i wszystko jasne! Ta herbata wychładza organizm od środka hehe. Więc nie bardzo żebym ją piłą gdy jest mi zimno 😉 . Postarałam się dla Was napisać trochę więcej na jego temat w tym artykule. Roślina ta ma bardzo dużo właściwości prozdrowotnych. Ma ładny kolor i kwaśny smak, dlatego nigdy nie mogłam się jej oprzeć i już nawet jako dziecko prosiłam mamę, żeby mi zrobiła tą czerwoną herbatę 🙂
Muszę jednak dodać, że po wypiciu jednej małej filiżanki nie powinno być żadnych sensacji ale ja nie należę do osób pijących w malutkich filiżankach, tylko ja można powiedzieć pije we wiaderkach 🙂 Więc wypicie kilku wiaderek tego „czerwonego złota” spowodowało wychłodzenie organizmu 🙂
Przyrządziłam sobie ją w ten o to sposób:
1 Saszetka herbaty elgrey
2 -3 kwiaty hibiskusa suszonego
0.5 łyżeczki Skrzypu polnego
2 plasterki imbiru
1 gruby plasterek cytryny
2 pestki kardamonu
1/4 łyżeczki cynamonu
Wszystko wrzucamy do szklanki, zalewamy gorącą wodą. przykrywamy do zaparzenia dodajemy czegoś słodkiego (cukier, słodzik, miód, syrop klonowy itp, itd) aby poprawić smak naszego bardzo zdrowego napoju 🙂
Pijemy gorące!Imbir, kardamon i cynamon powinny zrównoważyć właściwości chłodzące hibiskusa i powinno być nam cieplutko. Przynajmniej mi było po tej mieszance 😉
No to do usłyszenia Misie Ptysie! 😀
EosCris